Już kiedyś czytałam, oglądałam Twojego bloga, a teraz po długiej przerwie od stardoll'a sobie o tym przypomniałam. Nawet nie wiesz, jak wielką radość sprawiłaś mi wciąż dodając swoje stylizacje (bałam się,że mogłaś już dawno przestać blogować). Naprawdę się cieszę. Cenię sobie bardzo Twojego bloga za niepowtarzalność stylizacji. Jeszcze z czasów, gdy interesowałam się stardoll'em pamiętam, że wszystkie inne modowe blogi były generalnie takie same, tak samo nudne, nieciekawe, przewidywalne. A na Twoich genialnych kreacjach ćwiczę rysowanie materiału, strojów i generalnie proporcji postaci (mam nadzieję, że się nie obrazisz). Taka ze mnie artystka.
I generalnie fajnie, że jesteś. Jak kiedyś znudzi Cię to całe blogowanie, pamiętaj, że jest ktoś, komu swoją pracą sprawiasz przyjemność. I proszę nie odbierać tego jako kadzenia.
Dziękuję za miłe słowa, nawet nie zdajesz sobie sprawy jaką radość sprawiłaś mi powyższym komentarzem! Nie wiedziałam, że ktokolwiek odwiedza tego bloga. Prowadzę go raczej dla siebie, aby zachować stylizacje. Jest mi niezmiernie miło, że ćwiczysz rysowanie akurat na moich kreacjach (choć nie wiem co w nich niepowtarzalnego, wszystkie są raczej dość proste).
Już kiedyś czytałam, oglądałam Twojego bloga, a teraz po długiej przerwie od stardoll'a sobie o tym przypomniałam. Nawet nie wiesz, jak wielką radość sprawiłaś mi wciąż dodając swoje stylizacje (bałam się,że mogłaś już dawno przestać blogować). Naprawdę się cieszę.
ReplyDeleteCenię sobie bardzo Twojego bloga za niepowtarzalność stylizacji. Jeszcze z czasów, gdy interesowałam się stardoll'em pamiętam, że wszystkie inne modowe blogi były generalnie takie same, tak samo nudne, nieciekawe, przewidywalne.
A na Twoich genialnych kreacjach ćwiczę rysowanie materiału, strojów i generalnie proporcji postaci (mam nadzieję, że się nie obrazisz). Taka ze mnie artystka.
I generalnie fajnie, że jesteś. Jak kiedyś znudzi Cię to całe blogowanie, pamiętaj, że jest ktoś, komu swoją pracą sprawiasz przyjemność. I proszę nie odbierać tego jako kadzenia.
Dziękuję za miłe słowa, nawet nie zdajesz sobie sprawy jaką radość sprawiłaś mi powyższym komentarzem! Nie wiedziałam, że ktokolwiek odwiedza tego bloga. Prowadzę go raczej dla siebie, aby zachować stylizacje.
DeleteJest mi niezmiernie miło, że ćwiczysz rysowanie akurat na moich kreacjach (choć nie wiem co w nich niepowtarzalnego, wszystkie są raczej dość proste).